Samsung Galaxy A3 (2017) to jeden z nielicznych na rynku smartfonów w obudowie mini, który oferuje coś więcej niż tylko podstawową specyfikację. Czy to wystarczy, by nazwać jego zakup opłacalnym? Sprawdźmy.

Mamy już za sobą test Galaxy A5 (2017), teraz czas przyjrzeć się jego tańszemu kuzynowi. Czy Samsung Galaxy A3 (2017) jest smartfonem wartym swojej ceny? Jak sprawdza się podczas codziennego użytkowania? I co najważniejsze, czy jest na tyle dobrym telefonem, aby znalazł się w naszym TOP-10 wartych polecenia smartfonów? Odpowiedzi na te pytanie znajdziecie w naszej recenzji Galaxy A3 (2017).

Dziękujemy za wypożyczenie smartfona na testy sklepowi komputronik.pl

Samsung Galaxy A3 (2017) kupisz w komputronik.pl. Ale to oczywiście nie jedyny fajny telefon w ofercie sklepu – czekają na Ciebie aż 574 ciekawe i warte uwagi smartfony. 🙂

Wideo recenzja Galaxy A3 (2017)

Obudowa i wygląd

Gdy pierwszy raz zobaczyłem Galaxy A3 (2017) na renderach, od razu skojarzył mi się on z Galaxy S3. Na żywo podobieństwo jest trochę mniejsze, ale i tak wzornictwo smartfona niespecjalnie przypadło mi do gustu.

Zeszłoroczna generacja smartfonów Galaxy A podobała mi się bardziej, głównie ze względu na bardziej prostokątną bryłę. Tym razem Samsung postanowił wrócić do zaoblonych kształtów, które kojarzą się ze smartfonami sprzed kilku lat. Nigdy nie byłem i chyba nigdy nie zostanę fanem tego rozwiązania.

Nie mogę za to powiedzieć nic złego o jakości wykonania. Producent postanowił połączyć metalową ramką dwie tafle szkła Gorilla Glass, co dało niesamowity efekt, dzięki któremu smartfon można śmiało porównywać do produktów flagowych. Co ważne, szkło nie ma tendencji do szybkiego łapania rys. Szkoda tylko, że całość jest magnesem na odciski palców, przez co wskazane jest zaopatrzenie się w specjalną ściereczkę bądź jakieś etui. Spasowanie poszczególnych elementów jest wzorcowe, wliczając w to wszystkie ,,klikalne” elementy.

Samsung Galaxy A3 (2017) / fot. gsmManiaK.pl

Przyciski regulacji głośności zostały ulokowane na lewej krawędzi. Na prawej znajdziemy za to wyłącznik, a nad nim… głośnik multimedialny. To bardzo nietypowe miejsce, ale całkiem sensowne, bo w zdecydowanej większości przypadków nie da się go zagłuszyć. Górna krawędź skrywa tylko slot na karty microSD i SIM, a złącze jack 3.5 mm oraz USB typu C trafiły na spód telefonu. Pod ekranem znajdziemy klawisz domowy i dotykowe przyciski pojemnościowe z dobrym podświetleniem.

Samsung Galaxy A3 (2017) / fot. gsmManiaK.pl

Samsung Galaxy A3 (2017) / fot. gsmManiaK.pl

Samsung Galaxy A3 (2017) to bardzo dobrze wykonany smartfon, który można by było pomylić z flagowcem, gdyby nie… rozmiar. 4,7-calowy wyświetlacz to rzadko spotykane zjawisko w urządzeniach innych niż te z najniższej półki, więc producent znalazł całkiem ciekawą niszę dla testowanego modelu. Sam nie jestem fanem smartfonów mini, ale doskonale rozumiem, dlaczego można je lubić – Galaxy A3 (2017) świetnie leży w dłoni i nie przeszkadza nawet w ciasnej kieszeni. Warto również wspomnieć o wodoszczelności, która może nie dla wszystkich będzie pożądaną cechą, ale na pewno jest to miły dodatek, nadal rzadko spotykany w telefonach.

Bateria

2350 mAh w smartfonie z 4,7-calowym ekranem to może niespecjalnie porywająca pojemność, ale spodziewana i – przede wszystkim – wystarczająca do komfortowo długiej pracy na jednym ładowaniu.

W testach syntetycznych, tegoroczny Galaxy A3 wypada bardzo dobrze. Co więcej, także w praktyce gwarantuje cały dzień pracy na pełnych obrotach. Gdy dacie mu fory, bez problemu będziecie mogli rozstać się z ładowarką na dwa, a może nawet trzy dni. Zarządzanie energią w stanie spoczynku jest wzorowe, ale musicie uważać na funkcję Always On Display, zabierającą ok. 1% stanu naładowania na godzinę. W kryzysowych sytuacjach można się ratować trybami oszczędzania energii, w tym również ekstremalnym, ograniczającym możliwości smartfona do minimum.